II Marsz Równości w Lublinie przebiegał spokojniej niż pierwszy. Głównie dzięki profesjonalnej pracy policji, która błyskawicznie radziła sobie z osobami nielegalnie blokującymi marsz.
Największa blokada powstała już na samym początku pochodu, na skrzyżowaniu Al. Racławickich z ul. Lipową. Tutaj do udrożnienia trasy policja użyła m.in. gazu łzawiącego.
Zobacz także: Marsz Równości w Lublinie. Policja: Ponad 30 osób zatrzymanych [zdjęcia, wideo]